— Pamiętam do tej pory sytuację, kiedy mój partner dostał w prezencie butelkę wódki. Ponieważ był abstynentem, zniósł ją do piwnicy. Następnego dnia byłam sama w domu, nie miałam co pić, a głupio mi było pójść do sklepu. Wypiłam wtedy tę całą butelkę. Potem mu ją odkupiłam, zapakowałam w ozdobny papier, w końcu… przyznałam się — mówi Monika, autorka bloga „Alkodramaty”, alkoholiczka, która nie pije od dwóch lat.…
czytaj dalej ....